Autorka

Cześć! 
W bibliotekach kojarzą mnie głównie z zawracania głowy pytaniami o nowości z gatunku fanstastyki w księgozbiorze. Sama stwierdzam, że jestem Królową Chaosu, niektórzy jednak poprawiają mnie i nazywają Królową Nieogaru. Jak komu wygodnie. W Internetach znana pod pseudonimem Chan Lee, który jest pozostałością po młodzieńczych czasach prowadzenia bloga o wątpliwej treści zwanej fanfiction Fairy Tail. Lada moment dobiję wieku 23 lat, ale nigdy nie jest się za starym na czytanie fantastyki. Co najwyżej czasu jest odrobinę mniej niżelibym chciała. Lubię wycieczki rowerowe, czarną herbatę oraz buszować w lumpeksach. Nawet nie wyobrażacie sobie ile fajnych ciuchów można wyszperać w takich przybytkach! :)

Z biblioteką i książkami samymi w sobie kontakt mam od lat dziecięcych. Zaczytywałam się wtedy we wszystkich książkach przygodowych jakie wpadły mi tylko w ręce. "W pustyni i w puszczy", "Wyspa skarbów" i "Robinson Cruzoe" znam praktycznie na pamięć. Później nadszedł etap sięgania po literaturę młodzieżową. Do dzisiaj pamiętam ten szał na zmutowanych przystojniaków dzięki książkom Stephanie Meyer i jej legendarnego gniota "Zmierzch". Przyznaję się, również i tę serię przeczytałam. Tylko do trzeciego tomu. Nadal uważam, że pierwszy tom wcale nie był taki zły. Jak dotąd był to mój pierwszy i chyba ostatni paranormal romance, zraziłam się do tych wszystkich trójkątów miłosnych. Zastanawiacie się pewnie od jakiej książki zaczęła się moja fascynacja fantastyką? Oczywiście, nikogo nie zadziwię jeśli padnie tu taki tytuł jak "Harry Potter". Dorastałam z tym cyklem do czasu aż Rowling zabiła mi Syriusza, po czym z nienawiści do niej porzuciłam Hogwart dla twórczości Lewisa i ichnich "Opowieści z Narnii", które uwielbiam po dziś dzień. I właśnie wtedy obiecałam sobie, że będę miała własną biblioteczkę znaną jako Klasyka Fantastyki. Na dzień dzisiejszy mam już ponad setkę pozycji, z czego większość jest nowiuteńkimi wznowieniami z poprawionym tłumaczeniem i piękną szatą graficzną. W duchu śmieję się z siebie, bo zostałam typowym Januszem - codziennie poświęcam godzinę na wyszukiwanie korzystnych cen książek, które mam jeszcze na liście do przeczytania. Zastanawia mnie tylko co z nimi wszystkimi zrobię, gdy przyjdzie do wyprowadzki. Tym się przejmować będę później. :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black dla Wioski Szablonów przy pomocy Agaty, Insruktażowo